Oglądam ten żałosny polski serialik z pełnym zażenowaniem, jak w każdym kolejnym odcinku odważny i bezwzględny pan z AK(?) lata po Warszawie i z zimną krwią rozwala złych Niemców i polskich zdrajców. W ostatnim odcinku na klatce schodowej tak okładał hitlerowca pięściami jak współczesny zawodnik MMA aż zrobił złemu...